Bardziej od relacjonowania bieżących wydarzeń interesuje mnie, co z nich zostaje w pamięci, pojedynczej i zbiorowej. Pojechałam do Słowiańska po okruchy pamięci, zimowe opowieści o wrażeniach z wiosny i lata, kiedy to niewielkie miasto w północnym Donbasie niespodziewanie dla siebie wylądowało na pierwszych stronach światowych gazet.
23 lata niepodległej Ukrainy miejscowość żyła swoim zapyziałym, smutnym życiem. W latach 90. większość fabryk padła ( – W ZSRR wszystkie robiły na armię – tłumaczy 70-letni Wiktor, właściciel drukarni, wcześniej jeden z miejscowych inżynierów. – Przedsiębiorstwa oficjalnie były cywilne, ale to, co w nich produkowaliśmy, jedynie w niewielkiej części szło na potrzeby ludności, nawet mleczarnie większość czasu wytwarzały nie masło, lecz smary dla broni, którą Związek Radziecki hojnie rozdawał na całym świecie).
Nieczynne fabryki straszą wybitymi oknami we wpół zrujnowanych budynkach. Ulice poza centrum są nieoświetlone, zimą już po 18 wszystko tonie w mroku – Zachodni korespondenci myślą, że te zniszczenia to efekt wojny, tymczasem to miasto zawsze tak wyglądało – mówi ironicznie Igor, doniecki biznesmen, który schronił się w Słowiańsku.
– Co się stało 12 kwietnia? – pytam. – Do tej pory nie wiem, to był koszmarny sen, którego nie rozumiem – odpowiada Natalia, na skraju miasta postawiła z mężem mały, ale wychuchany domek, pięć lat go remontowali, wkładając każdą wolną kopiejkę.
Natalia przynosi karton z odłamkami, które trafiły w ich posesję. Kilkucentymetrowe skorupy pocisku o chropowatej powierzchni i ostrych jak brzytwa konturach. – Powąchaj – mówi. – Wciąż czuć w nich śmierć.
– Głosowaliśmy na Janukowycza – odzywa się Eduard, mąż Natalii. – Obiecał, że język rosyjski będzie drugim państwowym, uważaliśmy, że tak być powinno. Oglądaliśmy tylko rosyjską telewizję. I kiedy zebrał się Majdan, krzyczałem do żony i telewizora, że powinno się rozpędzić tę hołotę z Zachodniej Ukrainy. Ale potem syn, który pracuje w Kijowie, poszedł na protest i wytłumaczył nam, że to, co widzimy w rosyjskiej telewizji, jest funta kłaków nie warte, więc przełączyliśmy się na ukraiński 5 kanał. Nigdy nie byłem patriotą Ukrainy, ale powoli coś zaczęło we mnie pękać. Pamiętam jak dziś, gdy protestujący na Majdanie rozłożyli niebiesko-żółtą ogromnych rozmiarów flagę, serce aż mi podskoczyło.
Gdy do Słowiańska przyszła wojna, Eduard z Natalią poparli Ukrainę. W przeciwieństwie do większości sąsiadów.
– Wszyscy mówią o prorosyjskiej propagandzie, którą karmiono tutejszych ludzi, to po części prawda, ale nie cała – wyjaśnia Lidia, właścicielka niewielkiej knajpki w Słowiańsku. – Przyczyna poparcia separatystów przez miejscową większość była bardziej banalna. Gdy zamknięto fabryki, ludzie – by mieć co do gęby włożyć – poszli w prywatną inicjatywę. Zakładali małe przedsiębiorstwa, a jeszcze częściej po prostu handlowali na miejscowym rynku. Nikt nie płacił podatków, płaciło się łapówki i za wynajem miejsca do targowania. I kiedy wygrał Majdan, ludzie się wystraszyli, że nowa władza wprowadzi swoje porządki i naliczy należne podatki. A separatyści i ludowy mer Ponomariow powiedzieli handlarzom: na Ukrainie za miejsce na rynku płaciliście 400 hr, nam wystarczy 150.
– Ludzie w ukraińskich bankach nabrali kredytów, myśleli więc, że dzięki DNR wywiną się od płacenia – dodaje Igor. – Podobnie było na Krymie. Mieszkańcy wzięli hipoteki w PrivatBanku Kołomojskiego i mieli nadzieję, że po przyłączeniu półwyspu do Rosji nie zapłacą wrogowi Kremla ani kopiejki. A Kołomojski sprzedał ich długi rosyjskim bankom, które bezlitośnie ściągają pieniądze wraz z odsetkami. Wszystkie ideologie to tylko zasłona dymna. Za tą bezsensowną wojną stoi wyłącznie pieniądz.
Dziękuję Fundacji im. Heinricha Bölla za wsparcie reporterskiego wyjazdu na Ukrainę. Projekt jest częścią książki, która ukaże się nakładem Wydawnictwa Czarne.
16 grudnia o godz. 14:14 50663
”W przeciwieństwie do większości sąsiadów.”
A reszta to lanie wody.
16 grudnia o godz. 14:38 50664
@Indoor, był pan i widział Słowiańsk na własne oczy, jak rozumiem 🙂
16 grudnia o godz. 19:53 50665
Szanowna Pani Kasiu!
Okienko z osiągami pokaźne (wymiary), nie zmienia to jednak faktu, że aż za jednoznacznie brodzi Pani w ogólnie obowiązującym (sic!) nurcie. W jakim, pisać nie trzeba, bo w Polsce, jak w żadnym innym europejskim kraju, ten nurt zagłusza wszystko inne.
Nie będę Panią zanudzał moimi wymogami o obiektywizm, o neutralność i co tam jeszcze od DZIENNIKARKI można by się spodziewać.
PS: To „Pióro Nadziei” jakoś mnie irytuje; ktosik jednak musiał mieć nadzieję …
17 grudnia o godz. 0:13 50666
Odpowiem może za Indora.
Nie tylko byłem, ale na Ukrainie muszę bywać dość często , Donieck odwiedzam niestety też. Żadna to przyjemność.
Potwierdzam „A reszta to lanie wody”. Gdzie Pani Patrzy?
19 grudnia o godz. 18:52 50667
Wspolczuje Pani komentatorow. Zycze wytrwalosci 🙂
19 grudnia o godz. 19:01 50668
@stefan57 pyta, gdzie Pani Kasia aby patrzy.
Pani Kasia, bez wątpienia, patrzy w lewo!
Ale dla zmylenia, chyba …
20 grudnia o godz. 19:26 50669
Obiektywizm, neutralnosc… he, he ale zarty. Chyba sami nie czytaja co klepia. Jak wiemy bandyta Putin jest jedynym obiektywnym zrodlem poznania prawdy o swiecie i Rosji w szczegolnosci. Ameryka i Europa rozpetala wojne na Ukrainie a sami Ukraincy to przecierz sa Rosjanie i jakie tam panstwo chca? Wymysly jakies i Putin bandyta nam to objawil. Swieta wojna na Krymie ktory jak wiemy od tysiacleci byl sowiecki, carski i w ogole maloruski. Bandyta Putin nam to oglosil wiec prawda. Stalin Tatarow przeniosl w lepsze miejsca a Katarzyna caryca przed nim wywojowala ten od niepamietnch czasow kawalek swiety Rosji dla Rosji i sowietow. Ot cala prawda. A te Ukraince to sami banderowcy a w ogole Rosjanie (tzn ta reszta nie banderowcow). Czy Putina obrazki juz wisza po cerkwiach?
23 grudnia o godz. 11:35 50670
Ciekawy wątek kredytowy. Nie słyszałem o tym wcześniej. Daje do myślenia. Dziękuję!
28 grudnia o godz. 0:21 50671
Szanowna Pani Redaktor,
Słowiańsk, ważna sprawa ale wydaje się, że są ważniejsze, o których nasze meRdia nie piszą, np, że parlamentarzyści ukraińscy, mimo ostrzeżeń ze strony nowej, importowanej zza Wielkiej Kałuży, Natalii Jaresko, pojechali sobie na urlopy mając gdzieś kwestię budżetu na 2015. A Natalia twierdzi, że to doprowadzi do upadku Ukrainy!
I co Pani na to? – ja np. już od dawna uważałem Ukrainę za państwo upadłe, dobite przez Unię.
Jak twierdzi „The Telegraph” ustami swego komentatora ,Christopher’a Booker’a – „To Unia Europejska jest winna jatce na Ukrainie, a nie Władimir Putin”.
Byłoby dla nas, „czytaków” Pani bloga, ciekawe może jak Pani to widzi.
Pozdrawiam, Nemer
28 grudnia o godz. 0:24 50672
Szanowna Pani Redaktor,
Słowiańsk, ważna sprawa ale wydaje się, że są ważniejsze, o których nasze meRdia nie piszą, np, że parlamentarzyści ukraińscy, mimo ostrzeżeń ze strony nowej, importowanej zza Wielkiej Kałuży, Natalii Jaresko, pojechali sobie na urlopy mając gdzieś kwestię budżetu na 2015. A Natalia twierdzi, że to doprowadzi do upadku Ukrainy!
I co Pani na to? – ja np. już od dawna uważałem Ukrainę za państwo upadłe, dobite przez Unię.
Jak twierdzi „The Telegraph” ustami swego komentatora ,Christopher’a Booker’a – „To Unia Europejska jest winna jatce na Ukrainie, a nie Władimir Putin”.
Byłoby dla nas, „czytaków” Pani bloga, ciekawe może jak Pani to widzi.
Pozdrawiam, Nemer
ps. w ogóle, to moje wpisy są blokowane tekstem o jakichś ciasteczkach a potem, że się powtarzają. Czyżbym to ja był winien?
28 grudnia o godz. 1:03 50673
Christopher Booker „The Telegraph”.