Spytałam znajomych Rosjan, dlaczego milczą. Pytam ich tak do znudzenia, bo nie mieści mi się w głowie, że myślący krytycznie ludzie tak łatwo dali się omamić swoim władzom (które w 2011 i 2012 r. tak licznie oprotestowywano).
Tym razem odpowiedziała Żenia, trzydziestoparoletnia dziennikarka z Petersburga, którą poznawałam w Moskiewskiej Szkole Nauk Politycznych, rosyjska inteligentka, postać niemal archetypiczna.
„Dla Rosjan Ukraina podzieliła się na 2 części: »antyrosyjską Ukrainę« i »prorosyjską Noworosję«” – pisze Żenia. – „Ta druga zapewnia o lojalności wobec Rosji – dlatego sympatie Rosjan są po jej stronie. Nasze wojska wysyłane są, żeby wesprzeć Noworosję. Tak w ogóle większość społeczeństwa rosyjskiego jest bierna i nie wyjdzie protestować na ulice, choćby nie wiem co, póki nie zacznie umierać z głodu. Ale w tym wypadku decydująca jest sympatia dla donbaskich powstańców, która wynika ze specyficznego zrozumienia sprawiedliwości.
Oczywiście są ludzie, którzy »nie popierają polityki partii«, ale większość z nich i tak nie wychodzi na ulicę. A ci, co wychodzą, przekonują się o całkowitej bezsensowności tego typu akcji albo są traktowani przez społeczeństwo jak friki. Akcje uliczne nie znajdują u nas masowego poparcia – taka cecha narodowa. Mogę odpowiedzieć za siebie: jeśli mój syn miałby teraz 18 lat i powołano by go do wojny z Ukrainą, zrobiłabym wszystko, by nie uczestniczył w tym beznadziejnym konflikcie. A jeśli i tak by mi go wywieźli i zwrócili w cynkowym grobie, wzięłabym broń, poszła do komisji wojskowej i rozwaliłabym pierwszą mordę, na którą bym się natknęła. Postawiłabym krzyżyk na swoim życiu, ale wtedy byłoby mi już wszystko jedno. To by na pewno wywołało rezonans w naszym społeczeństwie. Ale walczyć o żony pskowskich desantowców nie pójdę [chodzi o wojskowych z 76. dywizji wojsk powietrznodesantowych, których władze Rosji wywiozły w tajemnicy na wojnę z Ukrainą – KKM]. Wojować z władzą Rosji można tylko razem z całym światem. Tylko że nasz rosyjski świat nie jest na to gotowy”.
Żenia nie chce walczyć o żony wojskowych spod Pskowa – nie dochodzi do niej, że walczyłaby przecież zarazem o swojego małoletniego syna, by w przyszłości nie zginął w brudnej wojnie.
Na pytanie odpowiedział też A., biznesmen z Moskwy, dwa lata temu uczestnik protestów przeciwko Kremlowi.
„Gospodarka jest na skraju katastrofy, ale ludzie nie chcą o tym myśleć. Ten system skończy się już za parę lat, ale większość Rosjan trwa w błogim śnie, że stabilność będzie trwała wiecznie. Póki wszystko nie upadnie, nikt nie sprzeciwi się władzom. Wojna z Ukrainą jest dla większości naszego społeczeństwa abstrakcją, nie odbija się na życiu codziennym, może w Moskwie mamy teraz o kilka rodzajów sera mniej do wyboru, ale to wszystko.
Wojna na Ukrainie to jak wieści z innej planety, sankcje odczujemy realnie dopiero za jakieś 5 lat i to pod warunkiem, że Zachód będzie konsekwentny. Tak naprawdę niewielu Rosjan popiera działania władz na Ukrainie, ale ta wojna nie poderwie ludzi do masowych demonstracji, a te nieliczne są rozbijane przez państwo z poważnymi konsekwencjami dla ich uczestników. Czasy, owszem, wymagają bohaterskich czynów, ale niewielu się na nie zdecyduje, niełatwo być bohaterem, poświęcić swoją wygodę, uporządkowane życie, a często wolność. Tym bardziej że z realnej oceny sytuacji wynika jasno: niczego nie możemy zrobić. Tylko czekać aż stan gospodarki pogorszy się na tyle, że ludzie wreszcie wyjdą na ulice”.
W komentarzach pod wczorajszymi doniesieniami o uziemionym ministrze obrony wylewano po rosyjsku hektolitry nienawiści. Rozumiem, że część to trolle, ale większość z zajadłych mówców brzmiała zadziwiająco autentycznie. Groźby sypały się gęsto: od zakręcenia gazowego kurka do zrzucenia na Warszawę bomby atomowej. – Jakieś małe ludki z karłowatego kraju chcą nam tu podskakiwać – oburzano się w co drugim komentarzu (nie brakowało też przepraszających głosów z Polski, zapewniających, że „naród nie zgadza z wrogą polityką naszych władz”.
Ten sam histeryczno-grożący ton udzielił się rosyjskiemu MSZ. A wydawałoby się, że rosyjskim dyplomatom nerwy nie puszczają tak łatwo.
Nie wiadomo już, czy śmiać się, czy płakać.
Rosjanie. Znany dziennikarz telewizyjny Siergiej Dorenko narysował mi kiedyś mapę Europy. – Stąd – mówił, wskazując na Wielką Brytanię – bierzemy nasze guwernantki, stąd [Francja, Włochy] kupujemy sery i wino, tu [pokazał Europę środkowo-wschodnią] mieszkają mrówki i inne szkodniki, które nas bezustannie podgryzają, ale my się nie przejmujemy. A tu – kontynuował Dorenko, wskazując na Niemcy – Mieszkają „doskonalsi Rosjanie”, czyli tacy nadludzie, jakimi my zawsze chcieliśmy być.
Kiedyś mnie to nawet śmieszyło, podobnie jak twierdzenia pewnego wykładowcy z Uralu, że Europa powinna Rosji lizać buty za zwycięstwo nad faszyzmem. Malowniczy są ci Rosjanie, myślałam, taki to wschodniosłowiański, w gruncie rzeczy niegroźny folklor.
Okazało się jednak, że ten niegroźny folklor jest żyzną glebą dla tych, co sieją wojnę.
30 sierpnia o godz. 15:28 22234
Jeżeli już mowa o milczeniu: jak to się stało, że znikł z mediów temat zestrzelonego boeinga? Aha, wstępne wyniki badań ogłoszone przez Malezyjczyków nie zgadzają się z wersją głoszoną przez BUKowe łby….
30 sierpnia o godz. 15:47 22266
Oczywiscie, wygodnie jest wykazywac innym spoleczenstwom, ze sa bierne. A jak zchowywalo sie polskie spoleczenstwo wobec udzialu polskiego wojska w wojnie w Afganistanie czy Iraku? A jak zachowalo sie spoleczenstwo polskie wobec haniebnego wspoludzialu polskich wladz w uprowadzaniu i torturowaniu ludzi w tajnym osrodku na terenie Polski?
Jest bardzo latwo wytykac innym, moze by jednak zaczac od siebie? „Rachunki sumienia” sa dobra rzecza.
Pozdrawiam
30 sierpnia o godz. 16:01 22285
Cieniutkie te reflekesje moralne pani redaktor.
Ukraina jest i była częścią kultury i miłości Rosji. To oligarchowie ukraińscy nie pasują mentalnie do tej rodzinnej sprzeczki.
Wtrącanie się do tej awantury , to jak wejście na podwórze sąsiada, kiedy trwa bójka między kuzynami.
30 sierpnia o godz. 16:31 22321
Dla Pani, zebrane w jednym miejscu. Żeby Pani nie mówiła, ze nie wiedziała:
http://peremogi.livejournal.com/3306534.html
30 sierpnia o godz. 17:07 22362
Nie ma się co łudzić, Rosjanie to nadal nasi wrogowie.
30 sierpnia o godz. 17:11 22367
Mamy już otwarty konflikty, niestety. I nie wierzę, że kremlowska Rosja się zatrzyma tylko na zdobyciu korytarza do Krymu. Kremlowska Rosja – to perfidni kłamcy. Nie chcę tu dużo pisać – kto zna historię, zwłaszcza tę naszą, polską i wzajemne relacje między Rosją carów, później bolszewicką i radziecką i Polską, ten wie, że naszemu sąsiadowi wierzyć nie można. Każdy układ złamie, kiedy tak mu będzie wygodnie, wykorzysta każdą okoliczność, aby tylko funkcjonować jako imperium, nie uszanuje żadnych ani ludzkich ani boskich praw. Prowadził wojny i będzie prowadził – WYZWOLEŃCZE, rzecz jasna. Po Ukrainie ochrony będzie z pewnością oczekiwać ludność rosyjskojęzyczna w Estonii, Łotwie i na Litwie. Obym był złym prorokiem.
Rządziło to-to knutem i łagrami i nadal tak czyni. Bezczelnie łże, stosuje prowokacje i ma gdzieś opinie zachodnich pięknoduchów. Kremlowscy władcy mają to we krwi. Mieli opryczninę, później ochranę, jeszcze później CZEKA, NKWD. KGB, a teraz FSB Rosyjskiej Federacji. Nazwy różne – metody podobne. A naród rosyjski poddał się temu i jest mu dobrze. Uwierzył CAROWI. Tylko garstka zdroworozsądkowych, uczciwych Rosjan potrafi i dziś w Rosji głośno mówić, że ich ojczyzna jest agresorem.
Przed II wojna światową Armia Czerwona „wyzwoliła” lud pracujący Estonii, Łotwy i Litwy. 17 września 1939 r. nastąpiło wyzwolenie „uciemiężonego” ludu zachodniej Białorusi i zachodniej Ukrainy spod panowania „polskich panów”. Później trzeba było „wyzwolić” Finlandię – i była wojna fińsko-radziecka.
Po wojnie był kryzys berliński w 1953 r., był kryzys węgierski, Czechosłowacja, Afganistan, I i II wojna czeczeńska oraz wojna z Gruzją.
Nie wierzę tym kremlowskim bezczelnym kłamcom, łotrom bez czci i sumienia.
Warto obejrzeć, warto posłuchać – to przykład:
„Lekcje rosyjskiego- prawda o wojnie w Gruzji”:
https://www.youtube.com/watch?v=4WPaIO27S48
30 sierpnia o godz. 17:17 22375
Oczywiście krytycznie myślący Polacy wszystko co dzieje się na Ukrainie widzą zgodnie ze stanem faktycznym i nie dają sobą nikomu manipulować.
Szczególnie ci, co to widza już ruskie wojska pod Przemyślem.
PS. U nas nie ma takich co to przy każdej okazji głoszą upadek Polski; ci nasi plotą duby smalone, a ten Rosjanin ma, oczywiście, rację.
I o co ten cały zgiełk, skoro za chwilę Rosji już nie będzie?
30 sierpnia o godz. 17:18 22377
Jak widać, niektóre blogi na są na liście etatowych hejterów ze wschodu. Ludzie, wasza ciężka praca idzie na marne. Zwykły tutejszy człowiek ma głęboko w d. wasze proruskie szczyny.
30 sierpnia o godz. 17:25 22386
I jeszcze słowo o uziemionym ministrze; my możemy bezustannie mieszać z błotem „ruskich”, czy jest powód, czy też nie – co zresztą na okrągło robimy, ale nie daj boże „ruski” zrobi to samo z nami! Natychmiast jesteśmy dotknięci do żywego i będziemy żądać oficjalnych przeprosin – ten nasz narcyzm i megalomania nas zgubią. Autorka świeci tu przykładem.
30 sierpnia o godz. 17:27 22392
2014r. jest pierwszym, w którym ‚mrówki’ mają większą wymianę handlową z Niemcami niż Rosjanie. Rok 2015 będzie jeszcze lepszy, bo przecież embarga i sankcje. Otóż wynika to z tego, że wielka Rosja nie ma kompletnie nic do zaoferowania światu poza ropą i gazem. Rosja jest wielką czarną dziurą jeśli chodzi o innowacje czy idee które mogą podbić Świat. Nawet taka rzecz jak Skype pochodzi z małej Estonii. To Polska nabiera znaczenia w Europie, a wy je tracicie. I nie ma w internecie takiej ilości proruskich komentarzy, która to zmieni. To jest jak upadek cywilizacji.
30 sierpnia o godz. 18:02 22436
Była sobie ukraina …Teraz polska oraz Pribałtyka… Kto normalny oraz w miarę inteligentny i wykształcony będzie chciał ginąć za ten dziki , zacofany , groteskowy kraik całkowicie niesamodzielny oraz ubezwłasnowolniony , który nie jest nawet niepodległym państwem tylko republiką bananową oraz kolonią bankrutów i zbrodniarzy wojennych z usa oraz pedofilów z watykanu gdzie dobrze żyje się tylko klechom , politykom , komornikom , sędziom ,prokuratorom oraz mundurowym pasożytom !!! Niech giną za swoje niewyobrażalnie wygórowane przywileje tchórzliwe mundurowe męskie prostytutki bez honoru bojące się własnego cienia , które po 15 latach nic nie robinia przechodzą na ” emeryturę ” w wieku 35 lat i są kulą u nogi uczciwych , porządnych obywateli co tą patologię muszą utrzymywać !!! Normalnych , uczciwych obywateli zmusza się haniebnie aby harowali aż do śmierci do 67 roku życia na tych mundurowych życiowych nieudaczników nie mających pojęcia o życiu i świecie , bez należytego wykształcenia z patologicznych rodzin , z nizin społecznych , z marginesu społecznego a mundurowa swołocz żyje sobie ponad stan w luksusach na Naszym utrzymaniu , na Nasz koszt , z Naszych podatków jak pączki w maśle !!!
30 sierpnia o godz. 18:36 22487
Tak dla przypomnienia od proruskich szczynów – dzisiaj rocznica:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Woli_Ostrowieckiej
30 sierpnia o godz. 19:19 22547
Czy przypadkiem ów „uziemiony” minister obrony pewnego państwa nie zamierzał przelecieć nad terytorium Polski, jako lot o statusie „wojskowy”? Bo wczoraj padło, że ze względów formalnych lot o statusie „wojskowy” był wykluczony i dlatego nastąpiło zawrócenie samolotu pana polityka do Bratysławy, natomiast przelot stał się możliwy po zmianie jego statusu… co oczywiście powodowało inne procedury jego obsługi. I o co ten cały szum? O lekceważenie przez pana polityka prawa obcego państwa i próbę stanowienia własnych „standardów”?
30 sierpnia o godz. 19:53 22598
„Milczenie Rosjan”. Znajomi Rosjanie zachowują się bardzo kulturalnie wobec Pani.
Jak z takim oglądem rzeczywistości dyskutować.
A tak naprawdę, to z tymi rosyjskimi znajomymi troszeczkę Katarzyna Kwiatkowska Moskalewicz sobie zmyśla.
30 sierpnia o godz. 20:37 22651
A dlaczego Polacy milczą??
30 sierpnia o godz. 21:15 22699
@gość
Ty się zastanów i odpowiedz mi jak Szojgu doleciał z Moskwy do Bratysławy? Jak bys nie wiedział – nad Polską.
30 sierpnia o godz. 23:21 22867
Kompetentną odpowiedź na rozterki pani redaktor dał jakiś czas temu profesor Łagowski. Wklejałem już ten tekst, ale sądzę, że wypada go powtórzyć:
„Według polskich dziennikarzy, Rosjanin myśli inaczej niż oni, dlatego że jest odcięty od prawdy i wierzy kremlowskiej propagandzie. Dlatego trzeba stworzyć dla nich Wolną Europę i rozbudować do rozmiarów rosyjskich przestrzeni telewizję Biełsat, na co Bruksela nie powinna skąpić pieniędzy. Rosjan trzeba poinformować, że Zachód wcale nie jest wrogiem Rosjan, czego najlepszym dowodem mogą być polskie media, telewizja i prasa. Trzeba im mówić całą prawdę i tylko prawdę. Podpisuję się pod tym obiema rękami. Gdy się ich poinformuje o tym, co się w Polsce bezustannie mówi i pisze o wrodzonym imperializmie Rosjan, nabiorą przekonania o przyjaznym usposobieniu Polaków do nich, a Polacy są najlepszymi w Europie znawcami Rosji. Przed chwilą usłyszałem w Radiu TOK FM zapewnienia dziennikarza, że broń Boże nie jest rusofobem i życzy Rosjanom drugiej rewolucji bolszewickiej, bo panuje u nich oligarchia. Ten dziennikarz był akurat Holendrem, ale już spolonizowanym, jak widać.
„Wolna Europa” powinna też zaznajomić otumanionych Rosjan z opiniami oświeconych księży, jak ten z TVN, który twierdził, że „wszystko wie o Rosji, bo jest uczniem Pomianowskiego”, i wie doskonale, że imperializm jest wrodzoną cechą Rosjan, w Moskwie nawet taksówkarze pochodzenia kaukaskiego cieszyli się z przyłączenia do Rosji rosyjskiego Krymu; jak widzimy, wrodzone cechy Rosjan są zaraźliwe. Jeśli chodzi o występy rosyjskiego chóru wojskowego – nawet pani hrabina von und zu była gwałtownie przeciw – to telewizyjny księżulo ma do powiedzenia: a gdyby tak niemiecki chór wojskowy chciał wystąpić? Niemieckie chóry wojskowe występowały już wiele razy, osobiście byłem na jednym koncercie, a taki upolityczniony ksiądz powinien się zastanowić nad tym, że chór Aleksandrowa, i rosyjski, i postradziecki, wystąpił w Watykanie przed Janem Pawłem II, a chór Bundeswehry nie dostąpił tego zaszczytu. Trawestując stare rosyjskie powiedzenie o Francuzie, można powiedzieć, że nie ma nic głupszego niż głupi ksiądz.
W ramach zaznajamiania Rosjan z prawdą trzeba im zacytować wypowiedzi polityków, np. Pawła Zalewskiego: „To Kreml inspiruje morderstwa w Kijowie” (Onet.pl), a także „Snajperzy działali z ramienia Putina” (TVN 24). Nie pominąć, więcej, powtarzać jak najczęściej wypowiedzi senatora Bogdana Klicha w rodzaju: „trzeba ukarać społeczeństwo rosyjskie, żeby przejrzało na oczy” (Polskie Radio). I dalej ucząc to społeczeństwo, jakimi to przyjaznymi krajami Rosja jest otoczona, powtarzać mu np. taką opinię z „Gazety Wyborczej”: „Wedle prawa winnymi zbrodni przeciw pokojowi są wszyscy funkcjonariusze, którzy mieli wpływ na zbrodnicze decyzje lub ich wykonanie. Premier Miedwiediew, minister Ławrow, najwyżsi rangą dowódcy, członkowie rządu, doradcy, ambasadorowie itp., a także osoby prywatne (biznes, liderzy opinii), jeżeli wsparły zbrodnicze działania” (10 marca 2014). I dalej: „Zbrodniarzami w myśl prawa są wszyscy Rosjanie, z którymi Zachód musi się dogadać, by zakończyć kryzys”. Co jest tą zbrodnią i ile krwi przelano, Rosjanin, jako z natury skażony imperializmem, może sobie nie przypomnieć. Trzeba go jeszcze poinformować, że nie ma w Rosji wolnej prasy, która krytykowałaby rząd, korupcję, Kreml, Putina, chyba że uda się do kiosku i ją sobie kupi.”
O siebie chciałbym zapytać: jaką dyplomatyczną korzyść w świecie realnym (bo, jak sądzę, od zaspokajania emocjonalnych potrzeb jest psychologia, a nie dyplomacja „samolotowa”) odniosła Polska, nie przepuszczając samolotu z drugą co do ważności osobą w Rosji i potencjalnym następcą prezydenta Putina?
30 sierpnia o godz. 23:22 22869
Z tą wizytą Szojgu w Bratysławie to ciekawa sprawa… przecież ten dostojnik jest na liście niepożądanych gości w Unii…? Czyżby Słowacy mieli w tej sprawie inne zdanie… podobnie jak Czesi a zwłaszcza Orban ?!
31 sierpnia o godz. 0:17 22944
Katarzyna Kwiatkowska Moskalewicz z tego co dumnie wpisuje pod swym blogiem powinna być specjalistką od Ukrainy i dobrze znać się na polityce. Tymczasem z jej wpisów to wynika cos dokładnie odwrotnego. Jak człowiek robiący w „polityce” może pisać takie adrony jak w poprzednim wpisie tej Pani cytuję „Wojną, którą wywołało państwo, co na starym kontynencie ma wielu przyjaciół, a także arsenał jądrowy i wierne społeczeństwo, co śni swój imperialny sen i nie chce się obudzić, choćby tysiąc bezimiennych grobów usypano pod Pskowem i w Rostowie.”
Przecież wszyscy śledzący ten konflikt wiedzą, że wojnę rozpoczął Kijów.
Dla przypomnienia autorce podaję fakty
07.12.2013r – Prezydenci Ukrainy i Rosji podpisali strategiczne porozumienie, które przewiduje przystąpienie Ukrainy do Unii Celnej: Rosji, Białorusi i Kazachstanu.
Właśnie to zdarzenie powoduję zamieszki na Majdanie który opowiada się za UE.
Jak się potem okazało na spotkaniu “grupy roboczej’ USA-Ukraina”, vice-Sekretarz Stanu Wiktoria Nuland w grudniu 2013 potwierdziła, że od roku 1991 rząd USA wydał “na demokrację” na Ukrainie aż 5 000 000 000 dolarów., a więc to USA sfinansowało Majdan!.
Pucz na Majdanie wygrywają nacjonaliści wyposażeni w wojskową broń. Janukowicz nie decyduje się na użycie wojska i musi uciekać ratując własną skórę. Powstaje nowy rząd w dziwny sposób powołany – taki teatr ludowy z poparciem demokratycznego świata bez demokracji. , taki Rewolucyjny” – to znaczy tymczasowy. Ten tymczasowy rząd zamiast administrować do czasy powołania rządu wyłonionego w demokratycznych wyborach zaczyna rządzić. To bardzo nie podoba się na wschodzie Ukrainy bowiem w tym rządzie nie ma ich reprezentacji. Nie chcą go uznać i buntują się. Na Krymie władze robią referendum na podstawie którego Rosja go przejmuje. To podgrzewa nastroje w pozostałej części Ukrainy wschodniej . Lokalni politycy chcą oderwać się od Ukrainy zachodniej i się buntują. Rząd Jacyniuka wysyła wojsko by bunt spacyfikować i właśnie to zdarzenie zapoczątkowało wojnę domową , czyli nie Rosja , a Rząd Ukrainy wyłoniony rewolucyjnie popierany przez USA i Unię wywołał ten konflikt.
31 sierpnia o godz. 1:59 23053
@Szerszeń
„……O siebie chciałbym zapytać: jaką dyplomatyczną korzyść w świecie realnym (bo, jak sądzę, od zaspokajania emocjonalnych potrzeb jest psychologia, a nie dyplomacja “samolotowa”) odniosła Polska, nie przepuszczając samolotu z drugą co do ważności osobą w Rosji i potencjalnym następcą prezydenta Putina?…..”
jak nic nie można zrobić , to można ….. obsikać !
Obsikać !
Tak sobie zaraz po usłyszeniu tej wiadomości pomyślałem.
Polska polityka wschodnia legła w gruzach. Zostaliśmy wykorzystaniu przez Amerykanów ..sławetna laska Sikorskiego. Mamy dwie ręce w nocniku. Ośmieszeni.
Dlaczego? Bo Putin nie życzy Polaków przy stoliku.
Przez partnerów z UE zostaliśmy odsunięci za rusofobię.
Polska miała niepowtarzalną okazję być sędzią pokoju zwaśnionych stron. Doceniła by to Ukraina a nawet Rosja. Nie byłoby ludobójstwa w Donbasie. Tamtejsze dzieci poszłyby we wrześniu do szkoły. Prestiż Polski wzrósłby niepomiernie a Sikorski mężem stanu.
Salomonowa decyzja Angeli Merkel by Tusk został szefem Rady Europejskiej to smycz na harcownika. Musi być pod kontrolą bo był nieobliczalnym. Europa nie chce mieć wojny.Thomas Neuwirth woli piłować paznokcie niż strzelać do ludzi których nie zna i nicmu zrobili..Żaden z niego żołnierz jak i cała populacja jego rówieśników z UE.
Tytułowe pytanie …Milczenie Rosjan … Rosjanie nie milczą tylko działają.
Codziennie do separatystów przybywają ochotnicy z całej Rosji od Kaliningradu aż do Kamczatki. Nikt im nie każe, Sami przyjeżdżają za własne pieniądze. Dlaczego?
Bo nie mogą patrzeć na tragedię swoich braci….
Zobaczcie sami .Tu nie ma ściemy Pana Łysenki naszych mediów.
http://www.youtube.com/watch?v=b9mlhoewAfI
31 sierpnia o godz. 2:53 23118
Jak to milczą? Wręcz kraczą na temat Polski i Polaków nie od dzisiaj…
W kwestii lotu min. Szojgu też tak pewnie jest… I tak będzie zawsze…
Po prostu… tacy są…
31 sierpnia o godz. 8:55 23447
Pani Katarzyno, jakie jest pani zdanie o agresji Polski na Irak w 2004 r. ?
Co do „nie mieści mi się w głowie, że myślący krytycznie ludzie tak łatwo dali się omamić swoim władzom”, to odpowiedź jest łatwa – myślący nie dają się omamić.
Życzę myślenia.
31 sierpnia o godz. 9:38 23493
Zawsze mnie zdumiewa próba zrzucenia winy bandyty na ofiarę.Jeśli się nie mylę to towarzysze radzieccy walczą o wolność Ukrainy rżnąc swoich pobratymców.Hitler i Stalin też walczyli o pokój i dobrobyt rozwalając Polskę dnia pierwszego września i siedemnastego tegoż miesiąca roku 1939.Komentować bandytyzm Rosji można na wiele sposobów,lecz nie zmienimy niezmierzonych ambicji olbrzymiego kraju wynikających z urażonej dumy prezydenta Putina.Kraj posiadający wszystkie bogactwa ziemi zamiast zająć się poprawą życia swoich obywateli postanawia dowalić swojemu sąsiadowi,który jak się orientuję jakoś na Rosję nie ma zamiaru napadać.Zaiste myśli prezydenta Putina są wielkie jak Rosja.
31 sierpnia o godz. 10:48 23571
„Spytałam znajomych Rosjan, dlaczego milczą. Pytam ich tak do znudzenia, bo nie mieści mi się w głowie, że myślący krytycznie ludzie tak łatwo dali się omamić swoim władzom….”
Ja w podobny sposób zapytałem Polaków: dlaczego milczą. Pytam ich tak do znudzenia, bo nie mieści mi się w głowie, że myślący krytycznie ludzie tak łatwo dali się omamić swoim polskim władzom…biedne rzesze baranków patrzących litościwym okiem na małpkę kiki z ameryki…idąca powoli na rzeź ze śpiącym rosyjskim niedźwiedziem, który w końcu zeżre te biedne baranki. A małpka kiki z ameryki będzie się zacnie cieszyć, gdyż w jej kraju wskutek polsko-rosyjskiej rzezi przybędzie kilka tysięcy to przepysznych bananów.” Niestety biedne baranki z Polski maja tak wyprane mózgi przez media finansowane przez antyrosyjski rząd, ze nie są już w stanie myśleć logicznie. No cóż może taki juz los polskich baranków.
31 sierpnia o godz. 11:44 23634
Januszu, oglądnąłem film ,straszne.
Chce się krzyczeć; „Bydlaki kijowskie opuśćcie tą ziemie!
Do warszawki: Wyciągajcie szybko łapy z nocnika bo już wam gniją!
31 sierpnia o godz. 14:18 23805
proponuję uderzyć się w własne piersi i nie szukać tak daleko
31 sierpnia o godz. 15:27 23877
Sojusz samouwłaszczających się oligarchów ukraińskich z nacjonalistami powiewającymi flagami UPA , jak to jest możliwe w Europie?
Czy tak skonstruowana koalicja rządząca na Ukrainie może być fundamentem państwa aspirującego do Unii Europejskiej?
Czyżby obłuda nie znała granic, a cel uświęcał środki i zbrodnię?
31 sierpnia o godz. 16:33 23954
A niech sam diabeł rządzi na ukrainie, nie powinno to nikogo interesować. Ich sprawa. Gdyby w Rosji ludzie w końcu zbuntowaliby się, czy wtedy Chiny powinny wysłać „separatystów” i „pokojowe konwoje humanitarne”? Wojsko bez chińskich znaczków?
31 sierpnia o godz. 17:13 23994
Ilość hejtów ze strony trolli (typowe dla wpisów na temat Ukrainy) świadczy o tym, że wpis trafia w sedno.
Z zainteresowaniem tu zaglądam.
31 sierpnia o godz. 18:47 24124
jank
31 sierpnia o godz. 9:38
Aleś wymyślił , jest akurat dokładnie odwrotnie Putin działa jak dobry przywódca dbający o korzyści dla swego narodu. Dlaczego tak pisze – zaraz co udowodnię . Putin od razu wiedział, że pucz na Majdanie ma za cel wyrwanie Ukrainy ze strefy wpływu Rosji i celem wcale nie jest demokracja na Ukrainie , ale osłabienie Rosji. Idiotyczna polityka Kijowa umożliwiła mu przechwycenie Krymu co dało panowanie nad całym przesmykiem do morza Azowskiego i zlikwidowało problem portu wojennego Rosji za który Rosja słono dotychczas płaciła Ukrainie. Próba spacyfikowania buntu w Donbasie to następny prezencik dla Putina który natychmiast z niego korzysta. Wspiera separatystów i powoduje, że Kijów znalazł się z ręką w nocniku. Widać wyraźnie że pacyfikacja się nie udała i jest wojna domowa wspierana z jednej strony przez Rosję z drugiej przez USA i Unię. To jest pat , czyli konflikt nie do wygrania i trzeba rokować. Jest wielce prawdopodobne, że Ukraina się rozpadnie na część wschodnią i zachodnią. Zachodnia wejdzie w strefę wpływu Europu, wschodnia Rosji. W tej wschodniej Rosja ma bardzo dużo zakładów produkujących dla niej i ta produkcja będzie nadal kontynuowana. W rezultacie Rosja nie straci całej Ukrainy ze swej sfery wpływów. Sankcje uderzają równo zarówno Rosję jak i UE i w związku z czym szybko po uregulowaniu nowego układu znikną. Na tej awanturze najlepiej wyszła Ameryka , bo zarówno Rosja jak i UE zostały osłabione. Czyli polityków Unia ma jednak kiepskich .
31 sierpnia o godz. 19:09 24158
A tu artykuł na temat o którym pisałem
http://www.rp.pl/artykul/29,1137226-Putin–uzgodnilem-z-Poroszenka–ze-kryzys-zostanie-rozwiazany-pokojowo.html
31 sierpnia o godz. 20:20 24227
Ponieważ znam i angielski i rosyjski oraz parę innych, bardziej egzotycznych języków(oraz sporo wiem o Europie Wschodniej i jej historii!) to z całą pewnością mogę powiedzieć, że to władze polskie wraz z uzależnionymi mediami i dziennikarzami (z gospodynią tego bloga w czołówce!) usiłują mnie omamić … 😉
31 sierpnia o godz. 20:27 24237
„Ilość hejtów ze strony trolli (typowe dla wpisów na temat Ukrainy) świadczy o tym, że wpis trafia w sedno.
Z zainteresowaniem tu zaglądam.” – cytat z łowcy trolli.
@474marek
Zaglądaj, widocznie taka twoja obsesja w tropieniu trolli.
Trollem globalizmu, czyli neokolonializmu, jest twój guru, dawny „poszukiwacz sprzeczności” – red. Adam Michnik i jego gazeta.
31 sierpnia o godz. 20:27 24239
@474marek, również się zastanawiam, skąd na moim niszowym blogu tylu trolli. Tej zimy rozmawiałam z ukraińskim trollem, działającym w czasie Majdanu na zlecenie wicepremiera Arbuzowa, który opowiedział o kuchni tych internetowych przedsięwzięć (szczegóły w książce, którą przygotowuje dla wyd. Czarne). Co ciekawe ukraiński troll prywatnie miał inne poglądy, niż te, które generował w ramach swoich obowiązków zawodowych. Ciekawam, czy podobnie rzecz się ma z trollami aktywnymi na moim skromnnym blogu 🙂
31 sierpnia o godz. 21:09 24281
Jak w PRL …. Tam były „zaplute karły reakcji” tutaj „trolle”.
W PRL byli szpiedzy i dywersanci, bo mieli inne zdanie, teraz też sa szpiedzy, dywersanci, agenci wpływu i trolle, bo … mają inne zdanie.
Coraz rzadziej czytam propagandę, jeszcze rzadziej komentuję.
Ale mapki wkleję, amerykańskie:
http://www.washingtonpost.com/blogs/worldviews/files/2014/01/ukraine-map-composite.jpg
Prostytucja to sprzedawanie siebie za pieniądze.
31 sierpnia o godz. 21:22 24295
Do Wojciecha K.B.:
„Ukraina jest i była częścią kultury i miłości Rosji.” – szkoda że Rosja nie jest już częścią kultury i miłości Ukrainy…
31 sierpnia o godz. 21:55 24333
O co chodzi z tymi trollami?
Przecież ja jestem agent Putina.
Bzdury, nazywam bzdurami bezpłatnie.
31 sierpnia o godz. 23:04 24409
„Co ciekawe ukraiński troll prywatnie miał inne poglądy, niż te, które generował w ramach swoich obowiązków zawodowych.”
Jednak główny powód trollowania, to psychologiczna wypłata w postaci oburzenia tych, których się trolluje. Najlepszy sposób na trolla to moderacja.
Ale z niektórymi hasłami tu zapodanymi się (tylko częściowo) zgadzam. Polska ulica milczy i milczała. Nie tylko polska ulica zresztą – poza katowickim wsparciem dla Ukrainy parę miesięcy temu – nikt na ulice nie wyszedł. Gdy USA wchodziły do Iraku, wychodziły (nie w Polsce jednak) miliony.
Na media łatwo narzekać, ale to nie zmieni położenia naszych 4 liter.
1 września o godz. 2:30 24615
Bardzo dobry artykul.
Nasze niezrozumienie Rosji polega na tym ze dzisiejsza rosyjska polityka calkowicie ignoruje sily ekonomiczne i gospodarcze w Europie i na swiecie. Rosja jest gospodarka sredniej wielkosci, bez porownania mniejsza od gospodarki Unii Europejskiej lub USA. Nawet Chiny sa czterokrotnie wieksi gospodarczo od Rosji, wydaja dwa razy wiecej na zbrojenia a na kazdego Rosjanina przypada ponad dziesieciu Chinczykow.
Jesli bylbym przecietnym Rosjaninem, to bardzo bym sie bal o przyszlosc kraju.
1 września o godz. 11:15 25058
Stefan, ty żaden troll nie jesteś, ale najwyklejszy ch.j po prostu.
1 września o godz. 12:00 25098
@ Tomek,
„Nasze niezrozumienie Rosji polega na tym ze dzisiejsza rosyjska polityka calkowicie ignoruje sily ekonomiczne i gospodarcze w Europie i na swiecie. ”
Sadze, ze Pan sie myli. My owej polityki mozemy nie lubic ale trudno Rosje oskarzyc o ignorowanie sil ekonomicznych czy politycznych na swicie. Czym jest ugrupowanie BRICS ( oraz instytucje tworzone lub planowane w ramach ugrupowania) jak nie proba wplywu na istniejacy lad ekonomiczny swiata? A sam konflikt na Ukrainie trudno nazwac ignorowaniem wydarzen przez Rosje.
@ Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz
„…skąd na moim niszowym blogu tylu trolli”
Dziwny Pani wpis jest niejako potwierdzeniem, ze w polskich dyskusjach ostatecznym argumentem jest oskarzenie o „agenturalnosc” lub „trollowanie”. Jakos trudnym do zaakceptowania jest fakt, iz w dyskusji moga pojawiac sie zasadnicze roznice w widzeniu swiata. Bezpodstawne rzucanie tego typu oskarzen na uczestnikow dykusji swiadczy zle o rzucajacych oskarzenie a nie samych oskarzonych. Ale z drugiej strony, moze wlasnie dzialanie „agentow” i „trolli” spowodowalo, ze prasa polska jakby odrobine odeszla od przedstawiania konfliktu na Ukrainie wg „czarno – bialych” kryterii. Calkiem niespodziwanie pojawiala sie stwierdzenia, ze „nasza” stron tez ma cos na sumieniu jak i , ze nie zawsze mozna wierzyc bezwzglednie opowiesci rzecznikow „naszej” strony.
Pozdrawiam
1 września o godz. 12:35 25123
Widzę że większość tutaj zajadle broniąc tezy, że dobra Rosja martwiąca się losem
mieszkańców których zresztą sama bombarduje tak jak było w Osetii południowej
chętnie by zrobiła „łaskę” Putinowi.
1 września o godz. 21:14 25477
Pani Katarzyno,
Swoim rosyjskim przyjaciołom przesiąkniętym nienawiścią do Ameryki proszę spróbować wytłumaczyć że to właśnie amerykanom zawdzięczamy porządek powojenny w którym dostęp do ropy i innych zasobów uzyskuje się poprzez zapłatę a nie podboje. Podkreślam slowo zapłatę.
Uzasadnienie tego wymagało by długiego wywodu może nawet na poziomie akademickim ale na forum blogu posłuże się przykładem Chin które rozwój oparty na własnych zasobach uzupełniają importem. Następnym przykładem jest Europa kupujaca ropę i gaz od Rosji . Rosjanie popierając Putina nie są świadomi tego że zburzenie tego porządku w świecie z rujnuje również ich.
1 września o godz. 22:32 25523
Jest obawa, że nie tylko przepojonych nienawiścią Rosjan, ale także polskich czytelników ubawi ta wypowiedź. Przynajmniej tych, którzy słyszeli (a kto nie słyszał?) o zapłacie za ropę i gaz dla Iranu (obalenie Mossadeka), o zapłacie dla Iraku Saddama i dla Libii Kadafiego. To tylko pierwsze nasuwające się przykłady.
Co do Chin – owszem, starały się pozyskiwać potrzebne surowce energetyczne od krajów afrykańskich, uczciwie płacąc. Ale Chińczycy zostali niemal wyrugowani z Afryki. Zgadnie pan, przez kogo?
2 września o godz. 5:09 25719
„Swoim rosyjskim przyjaciołom przesiąkniętym nienawiścią do Ameryki proszę spróbować wytłumaczyć że to właśnie amerykanom zawdzięczamy porządek powojenny w którym dostęp do ropy i innych zasobów uzyskuje się poprzez zapłatę a nie podboje.”
„Rosyjskim prostakom” nalezy rowniez uswiadomic, iz dzieki Ameryce mamy: jezyk angielski, Szekspira i demokracje. Bez Ameryki zadna z tych rzeczy by nie istniala.
Pozdrawiam
2 września o godz. 16:30 26008
Chinczycy uczciwie placa za rope w Afryce? Taak, np w Sudanie wysylajac sprzet woskowy jako zaplate. Rugujac miejscowych z pracy i nawazac 10 tys. swoich pracownikow. Uprzednio firma kanadyjska odsprzedala swoje aktywa po wieloletnich protestach nawiedzonych idiotow „walczacych” o prawa miejscowych murzynow (oczywiscie walczyli w Kanadzie przy kieliszku winka i urzadzali pikiety). No i wywalczyli. Utrate pracy, zamkniete szkoly i szpital ktory utrzymaywal „Talizman” firma kanadyjska wydobywajaca tu rope. Teraz sa ponownie bez pracy za to rzad ma uzbrojenie z Chin. Uczciwa transakcja tylko dla kogo? A uzyteczni idioci celebrowali „zwyciestwo” W kocu co ich obchodza jacyc sudanscy Murzymi.
2 września o godz. 18:58 26074
Czytam niektóre tytuły w polskich czołowych portalach i zastanawiam się jak można przekonać takimi artykułami ludzi o wiarygodności doniesień tych mediów?
Cytuję „Putin zagroził: Kijów mogę zająć w 2 tygodnie” , Putin do Barroso: jeśli będziecie straszyć, zajmę Kijów w 2 tygodnie.
A tymczasem dziennikarz „Financial Times” Peter Spiegel poinformował na Twitterze – Putin powiedział Barroso, że „gdyby Rosja rzeczywiście najechała na Ukrainę, w dwa tygodnie byłaby w Kijowie”
I dla każdego myślącego jest jasne, że prawdziwa jest wersja angielskiego dziennikarza. Różnica kolosalna.
Następnie ogromne tytuł „Rosja grozi użyciem broni jądrowej” – fakty.interia.pl
A w innych portalach info Minister obrony Ukrainy Wałerij Hełetej oświadczył, że Rosja „niejednokrotnie” groziła użyciem broni jądrowej
I dalej długi tekst.
A przecież tę totalna bzdurę propagandy Kijowskiej jeśli już się o tym pisze to trzeba powiedzieć, że to totalna bzdura, bo Rosja i bez broni jądrowej błyskawicznie pokonała by Ukrainę – wystarczy porównać potencjał wojskowy stron. W wojnie w Iraku zdecydowało lotnictwo paraliżując transport i wojsko lądowe. Tymczasem Ukraina może przeciwstawić Rosji zaledwie 177 samolotów w większości mocno przestarzałych , a Rosja ma 650 maszyn myśliwskich 576 szturmowych i samoloty bombowe. To gigantyczna przewaga – po co pisać bzdury o broni jądrowej?
3 września o godz. 22:50 26909
Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz 31 sierpnia o godz. 20:27
„@474marek, również się zastanawiam, skąd na moim niszowym blogu tylu trolli.”
Heh, ciekawe, czy mnie też pani w ten zbiór włącza.
Co do obecności tak wielu trolli na prywatnym blogu – pani pozycja w NATO jest zapewne znacząca i stąd takie zainteresowanie.
Na pewno nie ma to nic wspólnego z zalinkowaniem bloga przez „Politykę”, gdzie mimo wszelkich doznanych zawodów wciąż pojawia się sporo osób mających sentyment do tytułu i jego dawnego poziomu, osiągniętego m.in. na wyłamywaniu się z linii oficjalnej propagandy (piszę o tym, bo pani, sądząc ze zdjęcia, nie może tego pamiętać).
I oczywiście sami sobie zasłużyli na nazwę trolli, komentując wypowiedzi osób dzisiaj pojawiających się w tej redakcji. Stare powiedzenie mówi przecież, że nie należy dyskutować z …, bo ściąga on nieuchronnie do swojego poziomu.
Nb. przypomnę im też, że „troll” to ten sam poziom co „dziennikarska hiena” czy „dziennikarska dziwka”.
5 września o godz. 21:17 28032
Nie wszyscy Amerykanie popierają działania swego rządu i trzeźwo oceniają sytuację
http://www.rp.pl/artykul/31,1138649-Amerykanski-ekspert–Zbrojenie-Ukrainy-bylyby-wielkim-bledem.html?p=2
6 września o godz. 11:26 28767
Co mnie dziwi?
Na Pani blogu piszą „nicki” obecne na internetowych blogach Polityki od kilku lat, niemal od początku ich istnienia.
Zarzucanie im trollowatości, agenturalności, jest więc grubym nietaktem.
Chyba że my wszyscy jesteśmy „śpiochami” przygotowanymi sporo lat temu na taką okazję.
Sporej dozy prekognicji wymagałoby przygotowanie takiego zespołu za Jelcyna jeszcze….
==========
Im młodsze pokolenie, tym mniej odporne na reklamę i…..propagandę.
Pani Redaktor niestety potwierdza ten fakt.
Bezkrytyczne popieranie polityki Departamentu Stanu w wielu krajach świata jest niezbyt mądre.
Jakie sa efekty działań, każdy może to ocenić na przykładach z ostatnich lat.
Nafciarze i koncerny zbrojeniowe mają się dobrze.
Co z tubylcami poddanymi procesowi demokratyzacji=unicestwienia?
=============
Rosjanie nie mają wpływu na swój rząd, dokładnie tak samo jak inne kraje demokratyczne.
Ale jest prosty miernik- sondaże.
Można porównać akceptację działań rządów w czasie na przykład wojny o Falklandy, ataku na Iak, czy Afganistan, czy obecną aneksję Krymu.
Nic Pani nie mówi podawane przez Centrum Lewandy- a więc obiektywne raczej- 83% POPARCIA polityki Putina?
Kręgi dysydentów wśród których się Pani zdaje się obraca, to nie cała Rosja, a jej ułamek…….niezbyt reprezentatywny.
Ps.
Nie da się osiągnąć „jedności moralno- politycznej”, nie ta epoka.
Dyskusja wymaga WYMIANY poglądów a nie oskarżeń o zdradę, herezję, agenturalność.
Nie potrafimy dyskutować, tylko adwersarzy mieszać z błotem?
Dziwna ta demokracja w takim razie.
Powinna być bezprzymiotnikowa, a jest POLSKA?
No to staropolskim zwyczajem pozostaje „bigosować” przeciwnika…….
Mnie nie odpowiada obecna linia propagandowa rządu, ani działania polityczne.
6 września o godz. 12:26 28793
W zycie weszlo zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy. Jestem ciekaw Pani komentarza na ten temat. Tym bardziej, ze sprawa zostala wynegocjowana bez udzialu NATO czy Unii Europejskiej, Polski nie wspominajac. Na dodatek gospodarzem rozmow byla Bialorus, siedziba „ostatniego dyktatora” Europy. Nie tak mialo byc, jesli brac pod uwage komentarze medialne.
Pozdrawiam
7 września o godz. 18:57 29982
Należy przypomnieć wszystkim że w przypadku konfliktów zbrojnych regułą jest że pierwszą ofiarą staje się prawda.
11 września o godz. 14:27 31923
Poniżej w zwartej i jasnej formie wytłumaczono o co chodzi w tym konflikcie. Wzięte z proputinowskiej tuby znanej jako „Foreign Affairs”:
http://www.foreignaffairs.com/articles/141769/john-j-mearsheimer/why-the-ukraine-crisis-is-the-wests-fault
11 września o godz. 19:19 32039
Bandyta Putin grozi wszystkim dookola. Zachod jest bez kregoslupa, ale to nie Zachod rozpoczal wojne na Ukrainie. Ciekawe czy mordercy z Kremla kiedys za te zbrodnie zaplaca? A co z tymi na Zachodzie. Taki ex kanclerz Gerhard Schroder dla przykladu. Czy oni zaplaca za dawane poparcie Putinowi. Gdyby udzielali poparcia Hitlerowi nie bylo problemu powsadzac ich do wiezienia za zdrade a teraz? BBC, ktora caly czas mowi o separatystach i powtarza, ze Rosja zaprzecza pogloskom o zolnierzach rosyjskich walczacych na Ukrainie (a dla BBC to znaczy ze ich tam nie ma). Nie ma tam rosyjskich czolgow, dzial rakiet, niczego z Rosji tam nie ma. Sa tylko separatysci nie majacy nic wspolnego z Rosja. Takie jest zdanie BBC. No to co maja myslec czytelnicy BBC? I tak wszedzie dookola na Zachodzie. Wazne sa prawa inaczej kochajacych na co sie Zachod oburzyl i nawet paru nie pojechalo na Olimpiade Zimowa. Ale juz zajecie Krymu nie wzbudzilo specjalnie reakcji. Olimpiada sie toczyla dalej, zadnych sankcji. Zajmie Ukraine bandyta Putin, zajmie kraje baltyckie i nic nie bedzie. Tzn bedzie business jak zawsze. Ot co. Na kremlu siedzi KGB wiec i taka mamy polityke (polityke siepaczy bo tylko to umieja) a Zachod nie ma pojecia co z tym zrobic. Takich mamy w XXI wieku politykow. Bez jaj za to sniacych o teczy itp.
11 września o godz. 20:07 32053
Rozdział książki tego samego autora. Fragment dotyczy akurat Chin, ale jest to interpretacja w ramach ogólniejszej teorii stosunków międzynarodowych. Tłumaczy ona, jakimi kryteriami kierują się mocarstwa w kwestiach bezpieczeństwa. Tekst również tysiąckrotnie lepiej pozwalający zrozumieć to, co się dziś dzieje na Ukrainie, niż te wszystkie biadolenia naszych niedouczonych dziennikarzy:
http://nationalinterest.org/commentary/can-china-rise-peacefully-10204
15 września o godz. 16:26 33441
Niby wszyscy (prawie) Rosjanie popieraja bandyte Putina. Ale wlasciwie skad my to wiemy. Z putinowskich sondazy niezaleznej sowieckiej „prasy” czy innych instytucji? Bandyta klamie to skad wlasciwie pewnosc, ze jego „dziennikarze” i jego instytucje robiace te sondaze nie klamia. Potem jak sa „wybory” to juz nikt nawet nie zapyta czy rzeczywiscie wygral bo przeciez wszyscy go popieraja. A moze ten bandyta przegral, ale dobrym sowieckim zwyczajem sfalszowal „wybory”?
„Sankcje” bezzebnej europy skutkuja. Za 10 lat spadnie produkcja ropy (moze). BBC sie zastanawia czy Shell albo BP zastosuja sie do sankcji. Exxon sie zastosowal (ale to USA). No zobaczymy, napewno szefowie poleca do Rosji przedyskutowac z bandyta Putinem. Potem sie okaze ze jednak zawarte juz umowy sa wazniejsze a lamac je moze tylko bandyta. Tyle juz zlamal (chocby terytorialne gwarancjie Ukrainy). Zachod machajac ogonkiem spelni kazde zadanie kremlowskiego KGB.
29 września o godz. 15:49 38536
Poki co bandyta z KGB dostal co chcial. Teraz Europa zniesie „sankcje”. Na arktyce juz sie ropy dowiercili wiec trzeba zakonczyc projekt zanim ruszy dalej armia zielonych ludzikow. Propaganda blogowa tez sie uspokoila 🙂
Jak juz Niemcy sie uloza z kolezkami na Kremlu ofenzywy czesc kolejna nastapi. Do Odry jeszcze kawalek a moze i ziemie wschodnie pod tymczasowym zarzadem Polski tez wroca do macierzy jak Zachodnia Ukraina i Bialorus (nie wspominajac kraikow baltyckich) wroca do matki Rosji. Niech zyja Sowiety od oceanu do oceanu. Swiat protestowal przeciwko…. zmianom klimatu. Tez mozna.