W dramatycznych historiach najbardziej interesują mnie zwyczajne szczegóły. Na przykład taki: Naida Asijałowa, sprawczyni wczorajszego zamachu w Wołgogradzie, liczyła kalorie i ciągle była na diecie. W rodzinnej wsi w Dagestanie nazywano ją „modnisią” i sąsiedzi patrzyli krzywo, bo nosiła dżinsy (tam … Czytaj dalej
22.10.2013
wtorek